Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:13695.50 km (w terenie 1115.50 km; 8.15%)
Czas w ruchu:626:23
Średnia prędkość:21.81 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:41980 m
Maks. tętno maksymalne:193 (104 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:38184 kcal
Liczba aktywności:241
Średnio na aktywność:56.83 km i 2h 37m
Więcej statystyk
  • DST 21.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa przejażdżka

Środa, 31 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka po mieście w celu rozruszania kości. Bardzo miło jeździ się po zakorkowanych ulicach, przebywając tą trasę co samochody jakieś trzy razy szybciej i zdrowiej. Bulwar, Rokitki, Suchostrzygi - uzbierało się kilka kilometrów.


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 44.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 14.92km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka asfaltowo-lodowa

Sobota, 6 marca 2010 · dodano: 06.03.2010 | Komentarze 0

Dwa lata temu, mniej więcej w tym samym czasie (9 marca) udało mi się wybrać z grupką nowopoznanych osób na przejażdżkę rowerową (do Gniewa). Było chłodno, ale sucho - takie przedwiośnie... Dziś temperatura ok -2°C, drogi suche i czyste, ale wystarczyło zjechać z asfaltu na polną lub leśną drogę, aby przekonać się że zima jeszcze trwa. Przez kilka dni było cieplej, więc porobiły się w błocie straszne koleiny, które teraz zamarzły i bardzo utrudniają jazdę. Od Młynków do głównej trasy do Wędków śnieg, śnieg i śnieg, a w wyjeżdżonych pasach - czysty lód, nieraz ratowałem się podparciem. Trasa do Wędków ma nowy, świetny asfalt i podobno ładną ścieżkę - ukrytą szczelnie pod śniegiem. Generalnie przejażdżka przyjemna chociaż męcząca po zimowej przerwie, a do tego - mimo słońca - silny, lodowaty wiatr.


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 23.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 13.14km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lutowe rowerowanie

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 0

Pierwsza i ostatnia zarazem przejażdżka rowerowa w lutym. Trasa krótka, żeby się rozruszać i przypomnieć sobie, jak się jeździ. Średnia bardzo niska, gdyż na ulicach płynęły potoki z topiącego się śniegu - bez błotników prysznic gwarantowany. Po drugiej stronie Wisły na otwartych przestrzeniach dosyć wiało ale asfalty suche, nie licząc dziur. W Kończewicach skręciłem w polną drogę, ale po chwili zaczęły się zaspy na pół metra (tarcze zalepione śniegiem) i chwilami prowadziłem rower, gdyż pod warstwą śniegu było błoto i lód. Już po naszej stronie Wisły chciałem przejechać przy brzegu, a tu zaspa i drogi nie widać. Kombinacja mokrego śniegu, lodu, wody i głębokiego błota okazała się przejezdna*, ale momentami koła były zanurzone w brei aż do szprych i tarczówki pokazały swoje zalety.

Śnieżnobłotna ścieżka nad Wisłą © ikov




--
*hardcore


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 20.50km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 10.00km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Niedziela, 17 stycznia 2010 · dodano: 17.01.2010 | Komentarze 0

Po długim czasie wybrałem się w końcu pojeździć. Asfalty czarne i suche, na niektórych głównych polnych drogach śnieg ubity, ale już za Śliwinami drogi dostępne głównie dla samochodów 4x4 (i mtb oczywiście). Z Lubiszewa wjechałem z powrotem w las, co kosztowało mnie dość solidny spacer i prowadzenie roweru w głębokim, rozjeżdżonym śniegu - nie dało rady jechać - na śladzie gps widać to jako największe wzniesienie... Ale gdy częściowo prowadząc rower, a częściowo jadąc dojechałem do głównej Goszyn - Lubiszewo, dało się jechać.
Przez śnieg, nawet przy całkowitym braku innego światła, czasami w lesie nie włączałem lampki - było wszystko widać. Dość silny, chłodny wiatr i momentami śnieg - przejażdżka była męcząca bardziej niż niejedna 4 x dłuższa, ale przyjemna. Najważniejsze, że w styczniu zrobiłem już trzy razy więcej km niż w ubiegłym roku, ale to nie było trudne :)


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 10.30km
  • Czas 00:46
  • VAVG 13.43km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko i zimowo

Sobota, 9 stycznia 2010 · dodano: 10.01.2010 | Komentarze 0

Odebrałem rower z serwisu (obowiązkowy przegląd gwarancyjny) i pojeździłem chwilę po mieście. Zimno, ostro zacinający w twarz śnieg i bardzo silny wiatr - generalnie straszne warunki. Szybko wróciłem do domu, bo się zgrzałem :) Na piechotę do serwisu, więc ciepło się ubrałem, ale na rowerze było już stanowczo za gorąco... Ale jazda w takich ekstremalnych warunkach jest niezłym przeżyciem.


Kategoria Samotnie, MTB


  • DST 33.70km
  • Teren 26.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 11.89km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 209m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze rowerowanie w 2010 r.

Niedziela, 3 stycznia 2010 · dodano: 03.01.2010 | Komentarze 0

Dziś udało mi się wybrać na pierwszą przejażdżkę w tym roku. Bezchmurne niebo, ok -5°C, bez wiatru, świeży śnieg - idealne warunki na zimową trasę. Po świątecznym obżarstwie i przez kilka warstw ubrania, pierwsze kilometry były trochę męczące ale im dalej tym lepiej. Jedynie główne ulice w mieście czarne i mokre, wszystko inne - z mniej lub bardziej ubitym śniegiem. Ścieżki oczywiście nieodśnieżone, na polnych drogach śnieg wyrównany przez samochody, w lasach czasami żadnych śladów prócz tropów zwierząt. W lasach rokickich pełno samochodów ciągnących za sobą sanki.

Boczna droga w Zwierzynku © ikov



Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 54.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 17.61km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chrzest bojowy pająka

Sobota, 12 grudnia 2009 · dodano: 12.12.2009 | Komentarze 2

Nie licząc wczorajszego krótkiego dojazdu rowerem ze sklepu do domu, dziś miałem okazję wypróbować, jak się nowy sprzęt sprawuje. Żeby nie było łatwo, przeciągnąłem go po zmroku po asfaltach - od idealnego dywanika po polskie standardy, kilku ścieżkach rowerowych i chodnikach, po polnych i leśnych drogach - błoto i dziury, koleiny, gałęzie, rozjechana gleba - a nawet kilka oblodzeń. Jako że temperatura powietrza w czasie jazdy spadła od 1 do -1°C, to drogi gruntowe skrzyły się w świetle a pod kołami trzaskał świeży lód na kałużach. Niestety gps nie zapisał trasy: Tczew - Śliwiny - Gniszewo - Rajkowy - Brzeźno Wlk. - Zduny - Swarożyn - Młynki - Zwierzynek - Rokitki - Tczew. Sporo jazdy po lasach, sporo też dróg, którymi jechałem pierwszy raz. W Zdunach gps pokazywał trasę na Waćmierz, jadnak w połowie brama i przejazdu nie ma - kilka km zrobione na darmo. I w końcu okazało się, jak długo jest w stanie świecić lampka - ok 3.5 godz. przy temp. 0°C - na mrozie traci pewnie ze 20%.

Wrażenia z jazdy na nowym rowerze - całkiem przyjemnie się jeździ; w hamulcach muszą się dotrzeć klocki i tarcze, niestety amortyzator na mrozie twardnieje i przy mojej wadze wyłapuje tylko duże nierówności, ale poza tym - cicho i lekko. Po dwóch tygodniach od poprzedniej jazdy, która też była po długim czasie, mięśnie dają znać o sobie - teraz jest dodatkowy argument by jeździć.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 68.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 16.32km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 345m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Późnojesienna wieczorna przejażdżka

Sobota, 21 listopada 2009 · dodano: 21.11.2009 | Komentarze 0

Korzystając z pięknej pogody, ok. 15:00 wyszedłem po długim czasie pojeździć na rowerze. Słońce powoli zachodziło, a przy bezchmurnym niebie ładnie to wyglądało - a potem gwiaździste niebo i zachodzący ksieżyc wchodzący w pierwszą kwadrę. Temperatura od 12°C an początku do 5°C pod koniec jazdy, bardzo lekki wiatr, dość wilgotne powietrze i czasami mgła. Kilka odcinków trasy, którymi nigdy wcześniej nie jechałem (Radostowo - Brzeźno Wlk.) z atrakcjami w stylu przenoszenia roweru przez wiatrołomy leżące w poprzek drogi i biegnący chwilę obok mnie, szczekający bernardyn. Przed Brzeźnem zrobiło się na tyle ciemno, że włączyłem całe oświetlenie, opaski odblaskowe na wszystkie kończyny i kamizelka odblaskowa, pod którą udało się ukryć plecak.

Bardzo fajna trasa, chociaż po trzech tygodniach abstynencji rowerowej mięśnie przypomniały o sobie.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 21.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Halloweenowa przejażdżka

Sobota, 31 października 2009 · dodano: 31.10.2009 | Komentarze 0

Niby Halloween, niby ma straszyć - więc o 21:00 pojechałem na samotną, nocną przejażdżkę po okolicach Tczewa. Żadnych duchów nie było, jedynie czarny kot przebiegł mi drogę i jeszcze ze dwa czmychające lisy. Temperatura około 3-4 stopni, bez wiatru - tylko dość widno - po polnych drogach dało się jechać nawet bez światła - mimo że księżyc był za chmurami, to te były wystarczająco mocno rozświetlone.
Po powrocie do miasta pokrążyłem trochę po ulicach, ale innych rowerzystów ani widu, ani słychu... ciekawe czemu :) A generalnie przejażdżka miała na celu dokręcenie kilku kilometrów, aby tegoroczny październik skończył się większą liczbą kilometrów niż poprzedni - i misja udana, brakowało 11, a teraz jest 9 więcej.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 32.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Wtorek, 27 października 2009 · dodano: 28.10.2009 | Komentarze 1

Jako że chętni się nie znaleźli (a raczej nie na czas) wybrałem się na samotną przejażdżkę po godz. 20:00. Lekki wiatr, dość ciepło - a ja wybrałem trasę, którą nigdy wcześniej nie jechałem (tzn. nie na raz). Sporo asfaltu na początku, więc lampka z przodu, dwie migające z tyłu, kamizelka, po dwie opaski odblaskowe na nogi i na ręce - trudno mnie było przegapić. Bardzo przyjemna jazda, księżyc pojawiał się zza chmur, niebo podświetlone przez miejscowości dookoła, pełno opadłych liści i taka niesamowita cisza...


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie