Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2016

Dystans całkowity:340.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:32
Średnia prędkość:20.59 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:56.75 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 35.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 25.30km/h
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem, w pojedynkę

Wtorek, 30 sierpnia 2016 · dodano: 01.09.2016 | Komentarze 0

W końcu udało mi się pójść na rower, pokonując lenia. Dość chłodno i trochę wiatru, tak że chwilę po rozpoczęciu jazdy planowałem zrobić małe kółko po mieści i wracać do domu... Na szczęście z kolejnymi kilometrami przybywało chęci i sił, więc przejażdżka udana.
Bezksiężycowa noc, więc mimo bezchmurnego nieba bardzo ciemno. Kilka odcinków przejechałem z wyłączoną lampką - nawet na szerokim asfalcie czułem się niepewnie nie widząc nic przed sobą (jazda "na batmana" to nie dla mnie). Poza tym cisza i spokój. Na drodze powrotnej najadłem się mirabelek, więc kolację miałem z głowy :)


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 33.80km
  • Czas 01:16
  • VAVG 26.68km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko wieczorem przez Czarlin, Waćmierz i Subkowy

Czwartek, 25 sierpnia 2016 · dodano: 25.08.2016 | Komentarze 0

Wieczorem sam pojechałem dobrze znaną już trasą, z tym że tylko asfaltami. Bardzo ciepło mimo tego, że było już po zachodzie słońca, miejscami trochę mgliście i lekki wiatr z południa, więc dobry na drogę powrotną. Przy okazji test nowych spodenek :)
Mimo zmęczenia bardzo przyjemnie się jechało, tempo też niezłe. Mimo zmroku, na polach żniwa w pełni, ruch na drogach też wcale nie taki mały.
Ędomądo nie rejestrowało początku trasy, na szczęście licznik nie miał takich problemów.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 95.00km
  • Czas 05:05
  • VAVG 18.69km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kociewie przez Pogódki

Niedziela, 21 sierpnia 2016 · dodano: 23.08.2016 | Komentarze 0

Wraz z mikethebike o 7:00 pojechaliśmy na dalekie Kociewie, ocierając się o Kaszuby...
Trasa przez Skarszewy do Więcków to 35 km niemal ciągłego podjazdu z wmordewindem, ale pocieszająca była nadzieja, że dalej będzie raczej w dół i z wiatrem. Bardzo ładne okolice, chociaż słońca brakowało i dookoła zbierały się chmury z zapowiadaną ulewa na popołudnie. Na powrocie zebraliśmy w Ciecholewach na pamiątkę trochę węgierek i chyżo do Tczewa. Już w Tczewie zaczął kropić deszcz, a na licznikach 95 km... postanowiliśmy dokręcić do 100, bo jak tak można, ale na nieszczęście deszcz się wzmógł i z dżdżu zrobiło się niezłe oberwanie chmury... Ale tego już uniknęliśmy.
Przyjemna trasa, ale przy słonecznej pogodzie byłoby jeszcze lepiej - może następnym razem.


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 113.00km
  • Czas 05:57
  • VAVG 18.99km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółeczko przez Kociewie i Powiśle

Środa, 17 sierpnia 2016 · dodano: 17.08.2016 | Komentarze 0

W niedzielę o 7:00 ze znajomym wybrałem się na stukilometrową przejażdżkę (dla niego pierwsze 100+ w życiu). Trasa dobrze znana, ale od dawna nią nie jechałem - do Gniewa przez nizinę Walichnowską, potem do Opalenia i przez most nad Wisłą do Kwidzyna.
Pogoda przez większość trasy dość przyjemna, trochę chłodno ale sporo słońca mimo krążących na horyzoncie ciemnych chmur z zapowiadanym na południe deszczem. W tamtą stronę jazda z wiatrem, nawet podjazdy w Ciepłem i Nicponii nie były takie straszne. Ładne krajobrazy, ciepło i z wiatrem - to skończyło się po wyjeździe z Kwidzyna (w którym pojawiło się sporo ścieżek rowerowych). Dość silny przeciwny wiatr zdecydowanie nie pomagał w powrocie, na szczęście droga powrotna praktycznie na płaskim terenie.
Ciemne chmury były coraz bliżej i wyglądały coraz mniej ciekawie, a po wyjechaniu z Białej Góry zaczęło lać i wiać - to była dosłownie droga do Piekła :) Na szczęście już w Piekle deszcze zelżał i za Lasem Mątawskim przestało padać. Dalej drogi w miarę suche, ale na ostatnich metrach przed mostem knybawskim złapał nas konkretny deszcz, przed którym udało się schronić przy nadbudówce na moście (gdzie już stali inni rowerzyści). Po chwili ruszyliśmy dalej, a po 100 metrach przebiłem dętkę na szkle z potłuczonej butelki... Most na piechotę, ale potem w ciągu kwadransa udało się załatać dziurę i już bez przygód do domu.

Ęędomądo gupie, pokazuje maksymalną prędkość 57 km/h, a było licznikowo 67 km/h - gdyby nie zakręty byłoby 70+ :)


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 36.30km
  • Czas 01:29
  • VAVG 24.47km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem

Wtorek, 9 sierpnia 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0

Umówiłem się ze znajomym, że wieczorem jedziemy stałą trasą, przy czym ja nie zdążę na umówioną godzinę , więc wyruszę chwilę później i postaram się go dogonić. Wyruszyłem z 20-25 minut później i już na Górkach organizm przypomniał mi, że nie wziąłem leku na astmę... Od Górek, Waćmierek aż za Brzuśce musiałem jechać spokojnie, a i tak największy wysiłek stanowiło oddychanie, plus spowodowana tym kolka... Uroczo. Dopiero przed Subkowami sytuacja się unormowała i mogłem przyśpieszyć, ale bez przesady. Ostatecznie znajomego nie dogoniłem, zabrakło mi dosłownie minuty albo dwóch. No nic, przejażdżka zaliczona, ale muszę sobie chyba gdzieś na kierownicy zapisać, by nie zapominać o leku przed rowerowaniem, bo inaczej to sama męczarnia.
Dość chłodno - odrobinę chłodniej i już byłoby w letnich ciuchach zimno, ale na szczęście bez wiatru. Dni coraz krótsze, jazda już koniecznie z oświetleniem żeby widzieć gdzie się jedzie.




  • DST 27.40km
  • Czas 01:22
  • VAVG 20.05km/h
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorkiem

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · dodano: 07.08.2016 | Komentarze 0

Wieczorem, z znajomym - miało być przez Pszczółki i Koźliny, jednak zdecydowaliśmy się na krótszą wersję, przez Miłobądz przez pola do Tczewskich Łąk. Już widać, że lato się kończy, wcześniej robi się późno, na szczęście jeszcze trochę go zostało i trzeba wykorzystać ciepłe dni. Na powrocie już po zmroku.