Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2009

Dystans całkowity:124.00 km (w terenie 31.00 km; 25.00%)
Czas w ruchu:08:39
Średnia prędkość:14.34 km/h
Maksymalna prędkość:35.00 km/h
Suma podjazdów:462 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:31.00 km i 2h 09m
Więcej statystyk
  • DST 25.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 13.39km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowonocne rowerowanie

Piątek, 20 lutego 2009 · dodano: 20.02.2009 | Komentarze 0

Na dworze coraz zimniej, więc czas na rower... wyszedłem o 20:00, na termometrze było -6°C, gdy wróciłem przed 22:00 termometry pokazywały -8°C, a rower był cały oszroniony - ja się oczywiście zgrzałem :) Trasa pokazana jest na mapce z gps. Z ciekawostek - przez większosć trasy było przejrzyste powietrze, bezchmurne niebo itd... ale w okolicach Abisynii zaczęła robić się mgła - najpierw od korony wałów w górę (poniżej powietrze było przejrzyste), a potem nagle jak mleko - widoczność na 10-15 metrów... i tak co kawałek, czysto - i nagle nic nie widać. Nad samą Wisłą po bulwarze jechałem z wyłączoną lampką, bo światło tylko się odbijało od mgły i oślepiało mnie tak, że widziałem mniej niż bez lampek. A koło Przystani ze ścieżki zeszło mi kilkunastu ludzi z pałkami i kijami bejsbolowymi... ciekawy widok w atmosferze jak z horroru :)
Ogólnie wycieczka udana.

Oszroniony rower:


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 39.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 16.48km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne rowerowanie po Żuławach

Niedziela, 15 lutego 2009 · dodano: 15.02.2009 | Komentarze 0

Po leniwym weekendzie czas na odrobinę świeżego powietrza - o godz. 19:00 wsiadłem na rower i pojechałem na Żuławy (choć generalnie planowałem przeciwny kierunek). Po przejechaniu przez most knybawski skręciłem na Bystrze, a stamtąd okrężną drogą przez Mątowy Wielkie i Bystrze do Kończewic i mostami tczewskimi do domu. Przynajmniej 10 km zrobiłem jadąc po śniegu i zamarzniętych kałużach (w ciszy i ciemności lód trzeszczał strasznie głośno). Odcinek okrężnej trasy Bystrze - Mątowy Wlk. przejechałem tylko dlatego, ze gps wskazywał że się da tam jechać - bo normalnie nikt nie zapuszcza się w nieznane drogi w ciemnosciach. A droga to trelinka przysypana śniegiem, gdzie prócz dziesiatek śladów zwierząt i jednego roweru, nie było żadnego śladu człowieka. Temperatura w czasie jazdy to ok -3°C do -5°C, ale oczywiście do domu wróciłem cały zgrzany. Podsumowując - bardzo fajna przejażdżka. A dokłądny przebieg trasy - na mapie.
A co do śniegu - podobno większość Polski zasypana tonami śniegu, a ja ten śnieg widziałem tylko na polach i bocznych drogach - te resztki które nie stopiły się na dzisiejszym słońcu...


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 36.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowo-nocno-asfaltowe rowerowanie

Poniedziałek, 9 lutego 2009 · dodano: 09.02.2009 | Komentarze 0

Zanim wybrałem się na rower, zegar pokazywał już 20:30... Kto normalny o tej porze wychodzi zimą na rower? Nie wiem, więc pojechałem sprawdzić - niewielu :)
Najpierw na ścieżkę wzdłuż Kanału Młyńskiego na Kozenie, a potem przez Abisynię i Tczewskie łąki do Lądów, polną drogę do Czatkó, Koźliny, Krzywe Koło, Pszczółki, Miłobądz, Zajączkowo i przez Szpęgawę do Tczewa. Praktycznie sam asfalt, poza kawałkiem trasy w okolicy Lądów... szczęśliwie temperatura była poniżej zera, gdyż inaczej bez napędu 4x4 lub traktora ciężko by było przejechać. Mimo lekkiego mrozy wróciłem zgrzany i zadowolonyze zrobionych kilometrów w ciemności (kamizelka, odblaski i dobre światła to dość przydatna rzecz).

Track z GPS


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 24.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 9.93km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne mgliste rowerowanie

Piątek, 6 lutego 2009 · dodano: 06.02.2009 | Komentarze 0

Z Damianem i Rafałem. Temperatura trochę powyżej zera, więc dość błotnisto, a jechaliśmy przez pola i lasy. Na powrocie, przed Rokitkami, Rafał nam się zgubił i wracaliśmy sami, a na ścieżce wzdłuż Kanału Młyńskiego znienacka zaatakował mnie zmrożony śnieg i powalił na ziemię. W efekcie lampka z tyłu się była odpadła - pęknięty pasek mocujący. Potem powrót do domu, zaliczając jeszcze myjnię żeby rower mógł zrzucić kilogramową warstwę błota.

Plan trasy na tracku z GPSa