Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:481.60 km (w terenie 34.00 km; 7.06%)
Czas w ruchu:19:43
Średnia prędkość:24.43 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:1030 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:60.20 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 16.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 21.33km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorowo

Sobota, 31 lipca 2010 · dodano: 31.07.2010 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka po zmroku po dwóch tygodniach bez rowerowania - na rozruszanie mięśni przed jutrzejszą jazdą.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 73.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 21.90km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Gdańska przez Pruszcz

Piątek, 16 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 0

Pod wieczór pojechałem do Gdańska, gdzie miałem zostać na noc. Ruszyłem o 18:30 i DK1 i ścieżkami dojechałem do Pruszcza Gd., gdzie skręciłem w lewo aby zobaczyć nieznany mi kawałek miasta i odszukać wjazd na ścieżkę na wale wzdłuż Tr. Św. Wojciecha. Przed Rotmanką skręciłem w polną drogę kórą wyjechałem na Św. Wojciechu, a stamtąd cały czas szczytem wału prawie do Armii Krajowej w Gdańsku. Na tyle przyjemnie się tamtędy jechało, że chyba o ile nie będę musiał, to nie będę jeździł główną trasą do Gdańska. Korzystając z pogody, ścieżkami przez Oliwę dojechałem do Sopotu, dokąd i skąd jechałem w tłumie rowerzystów i rolkarzy. Powrót przez Brzeźno już po zmroku, z lampkami. Jeszcze tylko 50m podjazdu na 700m ul. Cienistej i już na miejscu.


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 23.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 27.60km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko na szosie

Czwartek, 15 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 0

Przejażdżka na szosie po najbliższej okolicy - Szpęgawa - Malenin - Miłobądz - Malinowo. Krótko, bo już powoli zachodziło słońce a ja chciałem się tylko rozruszać.


Kategoria Samotnie, Szosa


  • DST 114.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 24.17km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Podjazdy 335m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda jak na patelni

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 10.07.2010 | Komentarze 0

Jak na patelni - bo na słońcu termometr pokazywał z 50°C, a ja zrobiłem trasę przez Żuławy i Niz. Walichnowską - pełne słońce, cienia brak. Asfalt był w wielu miejscach prawie płynny, obklejał opony które zbierały potem sporo śmieci. Na szczęście przygotowałem się do jazdy dość solidnie - czyli jak najlżej - bez plecaka, tylko niezbędne narzędzia i 1.5l izotonika, który już w połowie trasy mi się skończył - kupiłem kolejną wodę i dorobiłem nowa porcję z proszku który zabrałem ze sobą. Pozwiedzałem Kwidzyn - ładne miasto i bardzo do tego na pagórkach (widać na mapce), co było niezłą odmianą po płaskich Żuławach. W Korzeniewie promem przez Wisłę do Opalenia, gdzie czekał na mnie 2.5km podjazd. W Nicponii szybki zjazd, a zaraz potem pod Gniewem łatanie dętki - dobrze mieć narzędzie :) Na zjeździe w Ciepłem (akurat było tam też bardzo ciepło) udało się wykręcić 60km/h, byłoby lepiej gdyby nie zmęczenie i miękki asfalt.
Mimo kilku godzin jazdy w najupalniejszym (jak na razie) dniu w tym roku dojechałem do domu z zapasem sił, widać z tymi izotonikami to nie ściema - uzupełniły wypocone minerały, a było tego sporo. Opalenizna rowerowa została...


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 25.60km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 15.36km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Żoną

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 0

Popołudniowa spacerowa przejażdżka standardową trasą - Rokitki - Śliwiny - Waćmierek - Młynki - Rokitki. Piękna pogoda, w sam raz do jeżdżenia.


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 90.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 27.69km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Żuławach

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 0

Plany były inne, ale i tak udało się trochę pojeździć. Z Tczewa przez Żuławy Gdańskie do Kiezmarku, a potem na drugą stronę Wisły na Żuławy Wiślane - żeby był na powrocie w komplet. Do Nowego Dworu ciągle pod wiatr, na szczęście na powrocie w plecy (tak właśnie planowałem). Pojechałem innymi trasami niż zazwyczaj, a na bocznych drogach asfalt jest nieźle poharatany - ostro mnie na szosie wytrzęsło i zaniżyło średnią, ale przynajmniej było na nich spokojnie w odróżnieniu od DK7. No i jak na 90km, to 75 m przewyższeń to tyle co nic :)
Bezchmurne niebo i ciepło, wiatr 20km/h N-NE.


Kategoria Samotnie, Szosa


  • DST 55.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt Szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy

Piątek, 2 lipca 2010 · dodano: 02.07.2010 | Komentarze 0

Piękna pogoda, żal siedzieć w do,u. O 17:00 rundka przez Sobowidz i Pszczółki, z tym że po drodze jeszcze Suchy Dąb i Steblewo. Wczorajszą jazdę jeszcze dziś czułem w nogach. Wiatr średni, ale tylko od Giemlic, a więc ostatnie 15km, wiał w plecy. Bezchmurne niebo i bardzo ciepło.


Kategoria Samotnie, Szosa


  • DST 85.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 25.50km/h
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Późnopopołudniowe kręcenie

Czwartek, 1 lipca 2010 · dodano: 01.07.2010 | Komentarze 0

Spontaniczna trasa, bo ruszałem bez pomysłu. Do Gniewa z wiatrem w plecy, średnia wyniosła ponad 30km/h i to na mtb! Potem promem na drugą stronę Wisły i powrót przez Białą Górę z silnym, centralnie przeciwnym wiatrem - na powrocie średnia wynosiła chyba z 20km/h, robiło się coraz chłodniej. Do domu dojechałem o zachodzie słońca.


Kategoria MTB, Samotnie