Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:237.95 km (w terenie 49.00 km; 20.59%)
Czas w ruchu:13:52
Średnia prędkość:16.78 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Suma podjazdów:1120 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:29.74 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 5.30km
  • Temperatura -16.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Wtorek, 31 stycznia 2012 · dodano: 31.01.2012 | Komentarze 2

Praca


Kategoria Praca


  • DST 24.50km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura -13.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lodowaty wieczór

Poniedziałek, 30 stycznia 2012 · dodano: 30.01.2012 | Komentarze 2

O 19:00 wybrałem się na krótką przejażdżkę - jezioro rokickie zamarznięte na tyle, że na lodzie pełno było nie tylko śladów ludzi, ale i opon rowerowych. Po powrocie do miasta jeszcze zajechałem na bulwar nad Wisłą - jeszcze płynie...
Większość trasy sucha i czysta, temperatura mrożąca krew w żyłach :)



Grubość lodu na jeziorze Rokickim © ikov


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 4.35km
  • Czas 00:15
  • VAVG 17.40km/h
  • Temperatura -16.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 30 stycznia 2012 · dodano: 30.01.2012 | Komentarze 0

Rano samochód nie odpalił... za to rower nie miał nic przeciwko przejażdżce przy -16°C


Kategoria Praca


  • DST 60.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 18.75km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z mrozem do Białej Góry

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 8

Korzystając ze słonecznej pogody pojechałem w stronę Białej Góry, gdyż w tym roku mnie tam jeszcze nie było - czyli poważna sprawa. Na wyjeździe termometr pokazywał -5°C, wiec w porównaniu z wczorajszą przejażdżką to prawie jak lato, tym bardziej że słońce przyjemnie grzało. Jazda bez większych przygód, trasa dobrze znana a asfalty suche i czyste - ba - nawet boczne dróżki z betonowych płyt przy wałach nad Wisłą były takie. Dwa odcinki przez drogi gruntowe były pełne lodu i zamarzniętych kolein, ale te kilkaset metrów dało się powoli przejechać.
Na śluzie w Białej Górze chwilka przerwy oraz zjechanie do samego miejsca, w którym Nogat Wypływa z Wisły i o ile ona płynie szurając krą (śryżem), to Nogat zamarznięty. Powrót do domu o zachodzie słońca, ale lampkę miałem przygotowaną gdybym musiał wracać po zmroku. Na termometrze -9°C.



Śryż na Wiśle © ikov


Dziurawy asfalt za Mątowami © ikov


Rower całoroczny © ikov


Zamarznięty Nogat przed śluzą © ikov


Po lewej Wisła, po prawej Nogat - pod lodem silny prąd © ikov


Widok na śluzę w Białej Górze © ikov


Kościół w Piekle © ikov


Goniąc za cieniem © ikov


Droga przez Las Mątawski © ikov


Oblodzona gruntówka przy wale © ikov


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 48.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 19.86km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura -12.0°C
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczór na dużym minusie :)

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 1

Wraz z zachodzącym słońcem wybrałem się na przejażdżkę, spodziewając się że łatwo nie będzie... dużo się nie pomyliłem :) Prawie cała trasa asfaltówkami lub ścieżkami, żadnego terenu - więc dość szybko jak na takie warunki. Asfalty suchutkie, gdzieniegdzie białe od soli ale bez śniegu i lodu (poza małymi fragmentami na bocznych drogach). W dwóch trzecich trasy coraz bardziej zaczęły mi marznąć palce (po zachodzie słońca było -12°C, a dodatkowo pęd powietrza robi swoje), więc mogłem zastosować jedyny sposób aby się rozgrzać - kręcić jeszcze mocniej, co też zrobiłem. Szybko zrobiło się ciepło, choć wysyłek dawał się odczuć. Generalnie wycieczka bardzo przyjemna, a widok śniegu skrzącego się w świetle lampki to ładny widok.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 42.30km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem na mrozie

Czwartek, 26 stycznia 2012 · dodano: 26.01.2012 | Komentarze 0

Wieczorem wybrałem się na przejażdżkę po okolicy - na początku lekko sypał śnieg, ale szybko przestał. Sporą część trasy przejechałem asfaltami - w zasadzie po całości czarne i mokre, więc jechało się przyjemnie i szybko. Odcinek ze Swarożyna do Wędków przejechałem drogą, bo z nieodśnieżonej ścieżki zrezygnowałem po 300m. Szybki asfalt w lesie z Wędków do Młynków wcale nie był szybki, bo groził zaliczeniem gleby, podobnie jak śliskie odcinki w lesie do Rokitek. Na koniec szybka rundka po mieście, aby zobaczyć co pokazuje termometr przed Urzędem Miasta -7°C - słuszna temperatura :)


Kategoria MTB, Nocne jazdy


  • DST 38.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 14.00km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po oblodzonej okolicy

Sobota, 21 stycznia 2012 · dodano: 21.01.2012 | Komentarze 1

Poranek był słoneczny, więc wybrałem się na rower - oczywiście chmury zasłoniły słońce... ale na szczęście nic nie padało. Ostatnie dni były deszczowe, a noc śnieżna więc asfaltowe drogi były mokre, ale gruntówki pełne kolein, rozjeżdżonego i zamarzniętego śniegu i lodu - więc jechało się dość niepewnie. Im dalej od cywilizacji tym więcej śniegu na drogach i przyjemniejsza jazda. Zdarzyło się kilka fotostopów i generalnie cały przejazd byłby bardzo udany, gdybym w trakcie przejeżdżania (przeprowadzania roweru) w okolicach wiaduktu na Jagiellońskiej nie wszedł w błoto powyżej kostek, w związku z czym potem przez kwadrans zużyłem całą zaspę śniegu aby wyczyścić buty i nogawki z błota.



Śliwiny © ikov


Z waćmierka do Zwierzynka © ikov


Kallysowski Pająk na zimowych szlakach © ikov


Nowy most z przepustem w Młynkach © ikov


Kolorowe drzewa nad Wisłą w Tczewie © ikov


Widok na wieżyczki Mostu Tczewskiego © ikov


Ścieżka wzdłuż Kanału Młyńskiego na Suchostrzygach © ikov


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 15.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 10.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

In the middle of snowhere

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 1

Pierwsza przejażdżka w tym roku rozpoczęła się od zmiany opon na terenowe - spadło dużo śniegu. Śnieg padał bardzo mocno i już po chwili mało co widziałem przez zamoczone okulary, a w dodatku wiatr dość silnie zawiewał śniegiem w twarz, więc sama radość :) Przez Rokitki do Śliwin, a potem do Lubiszewa - mnóstwo śniegu i zasypane koleiny były dość męczące, ale szerokie opony dość ładnie dawały sobie radę, zresztą jechało się dość wygodnie (zimowe ciuchy też dobrze się sprawdzają w tych warunkach). Od Stanisławia do Tczewa ścieżką rowerową - oczywiście zero odśnieżenia, tam gdzie wiatr nawiał śnieg z pola zaspy sięgały więcej niż do połowy koła, więc kilka odcinków musiałem prowadzić rower. Generalnie wycieczka udana, sezon rozpoczęty - gdyby jeszcze nie było takiej śnieżycy...

Po raz pierwszy na śniegu od roku © ikov


Nalowniczo nad Jeziorem Rokickim © ikov


Nad Jeziorem Rokickim © ikov


Podobno to jest ścieżka rowerowa... © ikov


Postój w trakcie zmagań ze ścieżką © ikov


In the middle of snowhere © ikov


Kategoria MTB, Samotnie