Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:15497.28 km (w terenie 2026.50 km; 13.08%)
Czas w ruchu:768:55
Średnia prędkość:20.09 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:45991 m
Suma kalorii:13635 kcal
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:51.15 km i 2h 33m
Więcej statystyk
  • DST 20.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedpołudniowa przejażdżka

Sobota, 2 maja 2009 · dodano: 02.05.2009 | Komentarze 0

Razem z Margotką wybraliśmy się na przejażdżkę przez oba mosty na Wiśle. Już długo nie jeździłem na moim mtb, w dodatku z terenowymi oponami, ale da się jechać :)


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 24.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 18.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne rowerowanie

Sobota, 21 marca 2009 · dodano: 21.03.2009 | Komentarze 0

Wieczorna (20:20 - 21:40) przejażdżka - Tczew - Lisewo - Stara Wisła - Bałdowo - Knybawa - Tczew. W tamta stronę jechało się z wiatrem, średnia ok 30 km/h, ale na powrocie poniżej 20 - walka z silnym, przeciwnym wiatrem. Wiosna oficjalnie powitana, choć nocą :)


Kategoria Samotnie, Nocne jazdy, MTB


  • DST 45.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 17.61km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grupowa wycieczka na powitanie wiosny

Sobota, 14 marca 2009 · dodano: 14.03.2009 | Komentarze 0

Zapowiadali piękną pogodę, więc w planach była wycieczka albo nad morze, albo do Gniewa... no więc o 10 wychodzimy przed dom, a tu śnieg potężnie sypie. Po przejechaniu kawałka drogi nad Wisłę, gdzie mieliśmy się spotkać z resztą grupy mieliśmy dość - mokro, ostry śnieg tak ciął po twarzach, ze nie dało się patrzeć przed siebie... na szczęscie nad Wisłą już nie padało. Zamiast do Gniewa, z racji pogosdy, zmieniliśmy kierunek - Szpęgawa, Łukocin, Sobowidz, Pszczółki, Koźliny i Tczew. Wiedziałem, ze nie mam kondycji, ale że aż tak bardzo to nie :)
Na dodatek trasa (na mapce) miała sporo podjazdów (max ponad 80 metrów wysokości), chociaż końcówka trasy była płaska i praktycznie na poziomie morza. Teraz wiem, że biorąc mtb na takie wycieczki z trekkingami i szosą można się przeliczyć. No chyba ze jest się Kuboltem. A jechali prócz już wspomnianego jeszcze Dfergo, Mikszach i Taurus. A co do pogody - zrobiło się późnie bardzo ładnie. Wiosna jednak już blisko :)


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 40.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne rowerowanie w piątek trzynastego

Piątek, 13 marca 2009 · dodano: 13.03.2009 | Komentarze 0

Kilka minut po 18 przeczytałem na forum, że Mikszach o 19:00 chce iść pojeździć... więc szybka decyzja i pojechałem. Trasa po Żuławach Gdańskich - Koźliny, Steblewo, Suchy Dąb, Koźliny i do domu. Lekki wiatr, tmperatura ok 1-0 stopni, ale pogodnie i sucho. Praktycznie płasko, same asfalty - równe tempo i 40 km minęło raz-dwa. To było w ramach treningu przed jutrzejszą wycieczką do Gniewa (najprawdopodobniej).

Trasa wyglądała tak.




  • DST 25.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 13.39km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowonocne rowerowanie

Piątek, 20 lutego 2009 · dodano: 20.02.2009 | Komentarze 0

Na dworze coraz zimniej, więc czas na rower... wyszedłem o 20:00, na termometrze było -6°C, gdy wróciłem przed 22:00 termometry pokazywały -8°C, a rower był cały oszroniony - ja się oczywiście zgrzałem :) Trasa pokazana jest na mapce z gps. Z ciekawostek - przez większosć trasy było przejrzyste powietrze, bezchmurne niebo itd... ale w okolicach Abisynii zaczęła robić się mgła - najpierw od korony wałów w górę (poniżej powietrze było przejrzyste), a potem nagle jak mleko - widoczność na 10-15 metrów... i tak co kawałek, czysto - i nagle nic nie widać. Nad samą Wisłą po bulwarze jechałem z wyłączoną lampką, bo światło tylko się odbijało od mgły i oślepiało mnie tak, że widziałem mniej niż bez lampek. A koło Przystani ze ścieżki zeszło mi kilkunastu ludzi z pałkami i kijami bejsbolowymi... ciekawy widok w atmosferze jak z horroru :)
Ogólnie wycieczka udana.

Oszroniony rower:


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 39.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 16.48km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne rowerowanie po Żuławach

Niedziela, 15 lutego 2009 · dodano: 15.02.2009 | Komentarze 0

Po leniwym weekendzie czas na odrobinę świeżego powietrza - o godz. 19:00 wsiadłem na rower i pojechałem na Żuławy (choć generalnie planowałem przeciwny kierunek). Po przejechaniu przez most knybawski skręciłem na Bystrze, a stamtąd okrężną drogą przez Mątowy Wielkie i Bystrze do Kończewic i mostami tczewskimi do domu. Przynajmniej 10 km zrobiłem jadąc po śniegu i zamarzniętych kałużach (w ciszy i ciemności lód trzeszczał strasznie głośno). Odcinek okrężnej trasy Bystrze - Mątowy Wlk. przejechałem tylko dlatego, ze gps wskazywał że się da tam jechać - bo normalnie nikt nie zapuszcza się w nieznane drogi w ciemnosciach. A droga to trelinka przysypana śniegiem, gdzie prócz dziesiatek śladów zwierząt i jednego roweru, nie było żadnego śladu człowieka. Temperatura w czasie jazdy to ok -3°C do -5°C, ale oczywiście do domu wróciłem cały zgrzany. Podsumowując - bardzo fajna przejażdżka. A dokłądny przebieg trasy - na mapie.
A co do śniegu - podobno większość Polski zasypana tonami śniegu, a ja ten śnieg widziałem tylko na polach i bocznych drogach - te resztki które nie stopiły się na dzisiejszym słońcu...


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 36.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowo-nocno-asfaltowe rowerowanie

Poniedziałek, 9 lutego 2009 · dodano: 09.02.2009 | Komentarze 0

Zanim wybrałem się na rower, zegar pokazywał już 20:30... Kto normalny o tej porze wychodzi zimą na rower? Nie wiem, więc pojechałem sprawdzić - niewielu :)
Najpierw na ścieżkę wzdłuż Kanału Młyńskiego na Kozenie, a potem przez Abisynię i Tczewskie łąki do Lądów, polną drogę do Czatkó, Koźliny, Krzywe Koło, Pszczółki, Miłobądz, Zajączkowo i przez Szpęgawę do Tczewa. Praktycznie sam asfalt, poza kawałkiem trasy w okolicy Lądów... szczęśliwie temperatura była poniżej zera, gdyż inaczej bez napędu 4x4 lub traktora ciężko by było przejechać. Mimo lekkiego mrozy wróciłem zgrzany i zadowolonyze zrobionych kilometrów w ciemności (kamizelka, odblaski i dobre światła to dość przydatna rzecz).

Track z GPS


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 24.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 9.93km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne mgliste rowerowanie

Piątek, 6 lutego 2009 · dodano: 06.02.2009 | Komentarze 0

Z Damianem i Rafałem. Temperatura trochę powyżej zera, więc dość błotnisto, a jechaliśmy przez pola i lasy. Na powrocie, przed Rokitkami, Rafał nam się zgubił i wracaliśmy sami, a na ścieżce wzdłuż Kanału Młyńskiego znienacka zaatakował mnie zmrożony śnieg i powalił na ziemię. W efekcie lampka z tyłu się była odpadła - pęknięty pasek mocujący. Potem powrót do domu, zaliczając jeszcze myjnię żeby rower mógł zrzucić kilogramową warstwę błota.

Plan trasy na tracku z GPSa




  • DST 22.60km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 15.07km/h
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dworze poniżej -10°C

Poniedziałek, 5 stycznia 2009 · dodano: 05.01.2009 | Komentarze 0

Na dworze poniżej -10°C, wieczór... więc zamiast siedzieć jak normalny chłowiek w domu, pijąc ciepłą herbatę, wsiadłem na rower i chwilę przed 20:00 wyszedłem pojeździć. Ubrałem się dość ciepło, a mimo to chwilami w uda i palce stóp było dość zimno. Pojechałem trasą Tczew - Rokitki - Śliwiny - Lubiszewo - Rokitki - Szpęgawa - Rokitki - Tczew, więc 3/4 trasy to polne drogi, zasypane śniegiem, który pod kołami skrzypiał jak styropian. Najciekawsze jednak było to, że na całej trasie ani razu nie miałem poślizgu, a prędkości chwilami nie były spacerowe; jeździło sie lepiej niż po błocie, czy nawet śniegu w okolicach zera stopni, bo wtedy śnieg obkleja rower, a teraz w zasadzie jedynie trochę takiego "suchego" śniegu trzymało się bieżnika. No i lampka nawet na słabszym trybie jest skuteczniejsza gdy odbija się od śniegu który jest wszędzie. Polecam takie przejażdżki - chociaż na towarzystwo raczej ciężko liczyć - samochody i pieszego trudno na takiej trasie spotkać, a innego rowerzystę - chyba tylko cudem.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie


  • DST 12.20km
  • Czas 01:05
  • VAVG 11.26km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miała być dłuższa przejażdżka,

Niedziela, 28 grudnia 2008 · dodano: 29.12.2008 | Komentarze 0

Miała być dłuższa przejażdżka, ale komputer mnie przytrzymał i późno wypuścił. W okolicy ciepłowni na Rokitkach puścił zaczep od lampki i ta trzymała się na słowo honoru - wróciłem więc do domu. Planowałem dojechać lasem w okolice Swarożyna - Goszyna, ale bez solidnego zamocowania, lampka na wertepach pożegnała by się z życiem, a ja pewnie zaliczyłbym bliskie spotkanie z gruntem. A że nie zawsze grunt to zdrowie, nie ryzykowałem. Pokręciłem się ostrożnie jeszcze po Tczewie i koniec trasy. W tym roku jeszcze trzeba nadgonić, bo dużo go nie pozostało!
Temperatura w okolicach 1°C, bez wiatru, momentami pojedyńcze krople deszczu, a raczej roztopionego śniegu.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie