Info
Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Maj5 - 0
- 2022, Kwiecień6 - 0
- 2022, Marzec6 - 0
- 2022, Luty3 - 0
- 2022, Styczeń4 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień7 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2018, Kwiecień1 - 0
- 2017, Sierpień4 - 0
- 2017, Lipiec3 - 0
- 2017, Czerwiec3 - 0
- 2017, Maj7 - 5
- 2017, Kwiecień3 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień2 - 0
- 2016, Sierpień6 - 0
- 2016, Lipiec3 - 2
- 2016, Czerwiec9 - 1
- 2016, Maj10 - 0
- 2016, Kwiecień3 - 0
- 2015, Sierpień2 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec3 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 3
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2014, Luty1 - 0
- 2013, Październik8 - 0
- 2013, Wrzesień4 - 0
- 2013, Sierpień7 - 1
- 2013, Lipiec7 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2013, Maj10 - 3
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec6 - 1
- 2013, Luty1 - 0
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad12 - 0
- 2012, Październik8 - 0
- 2012, Wrzesień7 - 9
- 2012, Sierpień10 - 1
- 2012, Lipiec21 - 15
- 2012, Czerwiec7 - 12
- 2012, Maj13 - 8
- 2012, Kwiecień13 - 11
- 2012, Marzec11 - 17
- 2012, Luty2 - 3
- 2012, Styczeń8 - 15
- 2011, Grudzień9 - 5
- 2011, Listopad14 - 2
- 2011, Październik19 - 0
- 2011, Wrzesień19 - 6
- 2011, Lipiec8 - 8
- 2011, Czerwiec12 - 7
- 2011, Maj9 - 9
- 2011, Kwiecień7 - 5
- 2011, Marzec1 - 0
- 2011, Luty1 - 1
- 2010, Grudzień1 - 1
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień8 - 0
- 2010, Sierpień6 - 2
- 2010, Lipiec8 - 0
- 2010, Czerwiec6 - 0
- 2010, Maj5 - 0
- 2010, Kwiecień9 - 0
- 2010, Marzec4 - 0
- 2010, Luty1 - 0
- 2010, Styczeń3 - 0
- 2009, Grudzień3 - 2
- 2009, Listopad1 - 0
- 2009, Październik5 - 1
- 2009, Wrzesień6 - 0
- 2009, Sierpień7 - 0
- 2009, Lipiec8 - 0
- 2009, Czerwiec4 - 1
- 2009, Maj5 - 0
- 2009, Kwiecień6 - 0
- 2009, Marzec5 - 0
- 2009, Luty4 - 0
- 2009, Styczeń1 - 0
- 2008, Grudzień5 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik7 - 0
- 2008, Wrzesień5 - 0
- 2008, Sierpień5 - 1
- 2008, Lipiec6 - 0
- 2008, Czerwiec6 - 2
- 2008, Maj17 - 3
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec5 - 1
- 2008, Luty5 - 0
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Sierpień4 - 0
- 2007, Lipiec7 - 1
- 2007, Czerwiec6 - 2
- 2007, Maj7 - 2
- 2007, Kwiecień2 - 1
- 2006, Grudzień1 - 0
- DST 101.22km
- Czas 04:49
- VAVG 21.01km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rowerowy Rajd Gwiaździsty - Tczew
Sobota, 31 maja 2008 · dodano: 01.06.2008 | Komentarze 0
Rowerowy Rajd Gwiaździsty - Tczew - Małe Walichowy. Mieliśmy jechać z grupą z klubu, przyjechało w sumie 5 osób (ja z bratem, Marek z synem Mikołajem i Bartek), w tym 4 z flagami - po spotkaniu na Bulwarze nad Wisłą, razem na rynek...a tam pustki. Byli organizatorzy, kilku ludzi i to wszystko... uczestnicy nie dopisali - ale nie dziwię się, bo reklama Rajdu praktycznie nie istniała, choć w sumie uczestnicy poprzednich powinni o tym pamiętać. No ale pojechaliśmy - ja z bratem an szosówkach, reszta na trekingach i mtb. Jazda minęła miarę szybko (choć nasze cieniutkie opony ledwo sobie poradziły z kamienistą, szutrową drogą w Rybakach - jechaliśmy daleko z tyłu, ale po powrocie na asfalt sobie odbiliśmy). Na miejscu zaczynała się impreza, głównie dzieciaki - trochę ludzi było, ale połowa tego co w latach poprzednich. Po zjedzeniu darmowych kiełbasek, napoju itd z paczki dla uczestników, pojechaliśmy (bez Bartka, ale z bodajże Dawidem na mtb) do Gniewa (zaliczony podjazd w Ciepłym - 700 metrów, średnia ok 22 km/h), gdzie Marek z Mikołajem pojechali w stronę Morzeszczyna, a my we trójkę na prom, stamtąd Biała Góra, Mątowy Wielkie i Tczew (plus zaliczenie Lisewa w celu nabicia kilometrów). Droga powrotna pod wiatr, ale spokojnie można by było jechać przynajmniej ze średnią 25... gdyby nie chłopak na mtb. Dzięki temu momentami jechaliśmy 15km/h czekając aż nas dogoni... jechał zrywami, więc po chwili kręcenia młynka z kadencją chyba ponad 120 tracił siły i zostawał w tyłu. Nie słuchał rad by jechać nam na kole i trzymać równą kadencję, więc jazda była bardzo nierówna, w tym kilka minut prowadził rower przez 'bolące siodełko'... Ech, następnym razem trzeba upewnić się czy osoba która porywa się z mtb pomiędzy szosy da radę... A są tacy. Szkoda że Was nie było, chłopaki - wiecie o kim mowa ;)