Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ikov z miasteczka Tczew. Mam przejechane 24998.80 kilometrów w tym 2163.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 61651 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ikov.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:15497.28 km (w terenie 2026.50 km; 13.08%)
Czas w ruchu:768:55
Średnia prędkość:20.09 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:45991 m
Suma kalorii:13635 kcal
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:51.15 km i 2h 33m
Więcej statystyk
  • DST 35.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.39km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko standardowe

Czwartek, 18 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 2

Takie standardowe kółko przez Brzuśce i Subkowy, pełno pachnącego rzepaku i innych kwitnących roślin.



Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 58.20km
  • Czas 02:19
  • VAVG 25.12km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Białej Góry prawdziwą wiosną

Niedziela, 14 maja 2017 · dodano: 14.05.2017 | Komentarze 0

Plan zakładał przejażdżkę ze znajomym, już od 7:0 rano, tradycyjnie jak w ubiegłym roku... Niestety powrót ok 2 nad ranem z wesela nie pomógł we wstawaniu, więc kolega pojechał sam, ja zaś ok 10:00 ruszyłem tą samą trasą, wcześniej wymieniając kilka elementów napędu - blat na korbie, łańcuch i kasetę, tym razem o większej twardości niż poprzednio... Poprzedni łańcuch wyciągnął się o całe 2%, czyli dwa razy bardziej niż powinien, więc zębatki zjechane na zęby rekina :)
Pogoda przepiękna (szczególnie w porównaniu z 3°C ze wtorku), słaby wiatr z południa, bezchmurne niebo i już o 10:00 było 20°C. Po drodze kilka przerw na regulację przerzutek po zmianie części, na szczęście wszystko już pracuje tak, jak powinno. Do Białej Góry dobrymi drogami wśród kwitnącego i pachnącego czego tylko wiosną się da; jednocześnie ze mną na ślizę w Białej Górze wjechało dwóch rowerzystów jadących dłuższą trasą z Elbląga, którzy po chwili skierowali się na Tczew. Ruszyłem za nimi, dogoniłem i razem dojechaliśmy aż do mostu knybawskiego ze średnią bliską 30km/h, jak za dawnych czasów, w dodatku słońce i wiatr w plecy... Oby tak jak najczęściej!




  • DST 33.80km
  • Czas 01:44
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majowa "zimowa" przejażdżka

Wtorek, 9 maja 2017 · dodano: 09.05.2017 | Komentarze 0

Dziś pojechałem ze znajomym po 19:00 na krótką przejażdżkę. Prawie połowa maja, a założyłem zimowe ciuchy - spodnie (których czasem używałem przy nawet kilkunastostopniowym mrozie), kurtkę... i wcale ciepło mi nie było. Około 3°C, na szczęście bez wiatru, ale i tak bardzo zimno. W ciągu dnia były nawet śnieżyce, pod wieczór było już pogodnie i słonecznie. Miało być przez Brzuśce i Subkowy, ale zmieniliśmy trasę na Małżewko i Stanisławie. Całkiem fajnie, ale zimno jak diabli. Za dwa tygodnie jedziemy do Szwecji, oby się pogoda poprawiła...


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 34.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 22.67km/h
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka bez polotu...

Piątek, 5 maja 2017 · dodano: 09.05.2017 | Komentarze 0

Przejażdżka od początku jakoś nie szła... Jechało się ciężko, chyba trochę za mało powietrza w kole. W dodatku bolała mnie głowa. Wiatr nie pomagał... W dodatku zapomniałem licznika - niby nie potrzeba, a bardzo mi go brakowało, lata używania weszły w nawyk - zerkania na prędkość czy dystans. Od Subków miałem wrażenie, że zaczyna mi bić tylne koło... Zjechałem pod wiatraki w Brzuścach, chwila odpoczynku i odkrycie pękniętej szprychy. Bez możliwości naprawy pojechałem dalej, co ciekawe, od tego czasu jechało mi się znacznie przyjemniej.


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 28.20km
  • Czas 01:18
  • VAVG 21.69km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółeczko po okolicy

Poniedziałek, 1 maja 2017 · dodano: 01.05.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj pojechałem sam, podobną trasą do tej wczorajszej, tylko ze Śliwin do Zwierzynka zamiast na Lubiszewo. Trochę cieplej niż wczoraj, ale też mocniejszy wiatr - jazda z sensowną prędkością dopiero po położeniu się na kierownicy. Temperatury jeszcze niekoniecznie majówkowe, ale słońce piękne.


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 27.70km
  • Czas 01:31
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka z żoną

Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 01.05.2017 | Komentarze 0

Przejażdżka razem z żoną - pierwszy raz wspólnie chyba od 6 lat. Ona na nowym rowerze, crossie który zastąpił mtb, ja tradycyjnie - szosowy góral. Piękna pogoda chociaż temperatura niewysoka i silny wiatr, który przez spory odcinek drogi mocno przeszkadzał. Udało się jednak pokonać trasę bez problemów. Tylko endomondo wyłączyło się kilka kilometrów za wcześnie. Nie pierwszy raz.


Kategoria MTB, Z towarzystwem


  • DST 24.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne kółeczko na most

Piątek, 7 kwietnia 2017 · dodano: 07.04.2017 | Komentarze 0



Wieczorem ze znajomym zrobiliśmy kółeczko - przez Górki na Most Knybawski i z powrotem. Chłodno, ale wystarczająco by jechać w letnich rzeczach, a więc całkiem przyjemna jazda. Endomondo znów przegapiło część trasy...

2.8% dystansu zaplanowanego na 2017 :)


Kategoria MTB, Nocne jazdy


  • DST 33.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 22.25km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza przejażdżka w roku

Niedziela, 2 kwietnia 2017 · dodano: 03.04.2017 | Komentarze 0

Dokładnie rok temu zacząłem sezon, w tym roku dziwnym trafem padło na tą samą datę... Pogoda trafiła się udana, chociaż wzmagający się wiatr z północy nie pomagał na powrocie, czyli norma. Po zimowym przestoju kondycji brakuje, ale udało mi się utrzymać przyzwoitą prędkość chociaż z początku miałem obawy, czy i tyle mi się uda. Po dojechaniu na Most Knybawski postanowiłem pojechać stałą trasa przez Subkowy, ale w Brzuścach odpuściłem sobie górki do Waćmierza i pojechałem przez Wielgłowy, chociaż i tam już miałem dość. Dwie godziny po powrocie zamiast słońca była burza, więc idealnie się złożyło ze wybrałem się w południe. Plan na 2017 r. jest skromny - 2017 km, na razie wykonałem 1,6%.


Kategoria Samotnie, MTB


  • DST 36.90km
  • Czas 01:47
  • VAVG 20.69km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza jesienna jazda

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 15.10.2016 | Komentarze 0

Po bardzo długiej przerwie udało się mi pójść na rower. Słoneczne, zimne popołudnie, jazda w zimowych ciuchach - ale idealnych na te warunki. Ruszyłem zapominając o wzięciu leku na astmę, więc już po chwili jazda na pół gwizdka... Dopiero w okolicach Młynków sytuacja wróciła do względnej normy. Na powrocie silny przeciwny wiatr mocno przeszkadzał, bez niego byłoby prawie idealnie.


Kategoria MTB, Samotnie


  • DST 32.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

W ciepły, letni wieczór

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 11.09.2016 | Komentarze 0

Wieczorem po dłuższym czasie. Pogoda, mimo połowy września, wręcz letnia - w ciągu dnia prawie 30 stopni, wieczorem z 20, w dodatku bezchmurne niebo i bezwietrznie. Jechało się bardzo przyjemnie, ale wyruszyłem późno i nie miałem czasu na dłuższą trasę.
Droga do Swarożyna niesamowicie ruchliwa jak na niedzielny wieczór, za to od Swarożyna do Stanisławia - zero mijanych i wyprzedzających samochodów. W Swarożynie jakaś impreza, sporo ludzi dookoła, a potem cisza i spokój... nie licząc dwóch rowerzystów których dogoniłem za wiaduktem kolejowym. Absolutne zero świateł i odblasków. Zero. Null. Nic... no chyba że policzyć długą blond perukę jednego z nich. Uciekli mi z drogi gdy za plecami zobaczyli jasność - chyba roweru się nie spodziewali :)
Na powrocie zaczynała się tworzyć lekka mgła, nie licząc wjazdu do Tczewa od Szpęgawy - tam standardowo mgła jak mleko.
Przy okazji wypróbowałem nowe rogi przy kierownicy - dają radę, a jeszcze przed jazdą - nową pompkę. Też dobra, ale gryzie do krwi.


Kategoria MTB, Nocne jazdy, Samotnie